PROGNOZA POGODY - Lato już raczej nie wróći...

Czas spędzony aktywnie na powietrzu jest wręcz nie do przecenienia. Hartuje, dotlenia mózg i wprawia w dobry nastrój.

Nie jestem zwolennikiem trenowania na sali gimnastycznej kiedy tylko pojawi się deszczyk lub temperatura poniżej 10*C, dlatego, że uprawianie sportu w chłodne dni to sposób na budowanie silnego i wytrzymałego organizmu. Pozwalając dziecku wyszaleć się nawet gdy pada, zaopatrujemy go w wielki skarb, jakim jest odporność.

Przez cały rok na boiskach zewnętrznych trenują wszystkie większe akademie (tylko nieliczni trenują pod balonami). Podczas, gdy my trenowaliśmy na małej sali przy kościele, nasi rówieśnicy z Wisły wynajmowali od nas przez całą zimę orlika.

ALE BARDZO WAŻNY JEST ODPOWIEDNI STRÓJ!!!!
Rodzice ubierając swoje pociechy bardzo często popełniają jeden błąd: wzorują się na własnym odczuwaniu temperatury. Mały sportowiec dużo się rusza nawet podczas zwykłego spaceru, w wyniku czego jest mu po prostu cieplej niż dorosłemu.

1. Nie ubieraj dziecka w puchową kurtkę na trening. Podczas ciągłego biegania będzie się wyłącznie pocić i dużo szybciej męczyć.

2. Unikajmy odzieży bawełnianej!Bawełna "trzyma pot", który podczas niskich temperatur zostaje "zmrażany", a szerzej  podczas zimnych dni, a tym bardziej mrozu, wilgoć wydostająca się z ciała pozostaje na koszulce i wychładza organizm. Odzież termiczna pozwoli na szybkie odprowadzanie potu, dzięki czemu zmniejsza się ryzyko zachorowań. Nie trzeba kupować dziecku zaawansowanych, drogich ubrań. Większość niskobudżetowych, ale przeznaczonych do sportu produktów będzie lepszych niż bawełniana bluza. Należy pamiętać również, że wszystkie warstwy powinny być „oddychające”. Jeśli ubierzemy dziecko w sportową kurtkę oraz bawełnianą koszulkę, to efekt będzie nikły.

3. Podstawą są rękawiczki! Dłonie Państwa dzieci są najbardziej narażone na odmrożenie (najdalej od serca). Nie ma nic bardziej nieprzyjemnego od skostniałych palców u dłoni podczas treningu. Szanowni rodzice - zapytajcie swoich dzieci czy na wtorkowym treningu było im zimno w dłonie?